Oszczędzaj na zakupach i zamawiaj produkty Avon ze zniżką. Dzięki temu oszczędzisz, a kosmetyki zamówisz z dostawą do domu. Jeżeli dodatkowo chcesz zarobić dodatkową gotówkę, możesz zarejestrować się i sprzedawać Avon innym osobom. Zostań Konsultantką Avon i korzystaj z wielu dodatkowych możliwości. Rejestracja AVON jest szybka i bezproblemowa, od razu po założeniu konta możesz zacząć działać. Dodatkowo dostaniesz pakiet na start zupełnie za darmo. Kupując poprzez Klub Avon otrzymujesz rabaty do 40% a dodatkowo odbierzesz prezenty za zamówienia w programie dla nowych osób. W Avon nie masz obowiązku zamawiania co katalog, zostając konsultantką Avon nie masz żadnych obowiązków. O zajęcie dodatkowe, które możesz wykonywać zawsze przy okazji lub kiedy masz wolną chwilę.

Filter Logic - Skuteczny dzbanek filtrujący z wkładem za grosze! + Extra KONKURS!

Filter Logic - Skuteczny dzbanek filtrujący z wkładem za grosze! + Extra KONKURS!


Witajcie Moi Drodzy! :)



Dzisiejszy dzień jest jednym z mroźniejszych w tym roku, więc spędzam go w ciepłym domku. Postanowiłam swój wolny czas przeznaczyć na przygotowanie dla Was kolejnego postu, na końcu którego znajdziecie link do nowego konkursu z bardzo kuszącą nagrodą. Tematem bieżącego wpisu będzie recenzja dzbanka filtrującego Filter Logic, oraz wkład filtrujący tej samej marki. Są to tzw. tańsze zamienniki produktów typu DAFI, Brita itp. Czy jednak ich jakość jest równie dobra jak cena? O tym już za chwilę...


Link do produktu: KLIK


Zacznę może od tego, że wspomniane wcześniej przedmioty pochodzą ze sklepu AQUAMELIOR.PL. W miejscu tym znaleźć można dzięsiątki różnorodnych, nowoczesnych produktów filtrujących wodę, a także chemię, szklanki termiczne i akcesoria do ekspresów, oraz lodówek. 
Osobiście miałam przyjemność poznać i przetestować kilka rzeczy oferowanych przez sklep i przez kolejne miesiące troszkę Wam o nich opowiem. Dzisiaj jednak skupię się na niebieskim dzbanku i wkładzie filrującym marki Filter Logic


Dzbanek w kolorze niebieskim wygląda dość prosto i zwyczajnie. Jest bardzo podobny do produktów popularniejszych, znacznie droższych marek. Producent zapewnia, że dzięki niemu ( i oczywiście wkładowi) woda z kranu stanie się zdrowsza i czysta. Filtr bowiem ma za zadanie usuwać chlor, kamień i inne niechciane osady, które nie tylko szkodzą, ale i pogarszają smak wody. Przefiltrowana woda ma być zmiękczona i smaczna, ale również ma sprawić, że nasze czajniki elektryczne i naczynia będą dłużej zdatne do użytku. Czy obietnice faktycznie zostały spełnione?

Jak najbardziej TAK! 
 
Jego działanie widać już podczas gotowania przefiltrowanej wody w czajniku. Odkąd używam filtra (ok. 3 tyg.) nie zauważyłam tam żadnego osadu i kamienia. Dno ciągle lśni czystością. To samo dzieje się z kubkami. Po wypiciu mocnej herbaty nie zostaje na nich ciężki do usunięcia osad. Bardzo mnie to cieszy, ponieważ często korzystam ze zmywarki i nawet Finish Quantum sobie z nim nie radził. Teraz osadu nie ma, więc po zmywaniu nie muszę nic domywać ręcznie ;)  To duża wygoda.
Poprawę w jakości wody dostrzega się również w samym smaku kawy, czy herbaty. Są dużo smaczniejsze i nie oblegają zębów. Właściwie to już nawet zaczęłam gotować w przefiltrowanej wodzie bo sądzę, że lepiej częściej zmienić wkład, niż szkodzić swojemu zdrowiu zanieczyszczeniami. U nas niestety bardzo często z kranu leci woda o rdzawym kolorze ;(. Można się w niej umyć, ale już niekoniecznie ją pić... Założyliśmy już filtry przy piecu, ale to i tak wciąż za mało. Szkoda tylko, że za tak kiepską jakościowo wodę nasza gmina musi płacić prawie najwyższą stawkę z całej Polski. Jakby tego było mało, każdy komu zależy na zdrowiu musi sobie ją dodatkowo oczyszczać filtrami...


Z tego właśnie powodu bardzo się cieszę, że mogłam poznać te zamienniki, bo w ich przypadku wkład kosztuje około 7 zł i wystarcza na 150 litrów (ok. miesiąc użytkowania). Do tej pory za oryginalne wkłady płaciłam minimum 15 zł (czasem na promocji w Kauflandzie znajdzie się je i po 12). Według mnie jest to spora różnica, bo w taki sposób mamy 2 wkłady zamienne w cenie jednego oryginalnego. Z kolei ich jakość jest bardzo podobna. Nie dopatrzyłam się jakiejś szczególnej różnicy. Woda w obu przypadkach jest krystaliczne czysta i ma dobry smak. Nawet moje włosy lepiej wyglądają, odkąd jej używam do ich mycia. Nie są takie tępe i matowe. Nie muszę też nakładać pełnej garści odżywki by dało się je rozczesać. Dla mnie to ogromny postęp ;) Nie wiedziałam, że od jakości wody może tak wiele zależeć. 


Podsumujmy więc...


Zalety dzbanka i filtra marki Filter Logic:

- Niska cena
- Skuteczność
- Ciekawy design
- 1 wkład to 150 litrów czystej wody
- Możliwość kupienia większego zestawu w jeszcze niższej cenie
- Uniwersalny kształt wkładu, pasujący do większości dzbanków


Wady:

- Dostępność - nie widziałam ich jeszcze w sklepach stacjonarnych

 
Tak jak widzicie, zarówno dzbanek jak i filtr marki Filter Logic to produkty o jakości bardzo zbliżonej (lub nawet identycznej) do droższych odpowiedników. Oczywiście nie musicie kupować dzbanka, jeśli macie już inny np. od Dafi lub Brita. Wkłady są uniwersalne i pasuja do większości dzbanków, także bez obaw :)
 
Na zakończenie łapcie link do najnowszego konkursu (wystarczy kliknąć w grafikę konkursową a zostaniecie przeniesieni bezpośrednio na mój fanpage, gdzie aktualnie jest prowadzony konkurs): 



https://www.facebook.com/TestowanieNowosci/photos/a.154191381645039.1073741828.154022624995248/483171905413650/?type=3&theater

 
DELIA - Kosmetyki kolorowe wprost idealne do wykonania wieczorowego makijażu!

DELIA - Kosmetyki kolorowe wprost idealne do wykonania wieczorowego makijażu!



Witajcie Kochani!


Wreszcie znalazłam chwilkę, aby przygotować dla Was obiecany wpis z kosmetykami DELIA w roli głównej. Tak się akurat złożyło, że całkiem niedawno otrzymałam je w celu wykonania makijażu na karnawał. Niestety nie miałam okazji nigdzie się zabawić, dlatego część z nich stosuję na co dzień do wykonywania makijażu dziennego. Nie wszystkie produkty jednak mi odpowiadają. Które z nich są najlepsze? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej.

 

Multicolor Blush róż do policzków - wielokolorowy

  Pierwszy z produktów to wielokolorowy róż do policzków. Idealnie nadaje się do wykonywania codziennego, lekkiego makijażu. Jest jedwabisty i bardzo ładnie daje się rozprowadzić po skórze. Stwarza efekt naturalnych rumieńców. Powiedziała bym nawet, że stapia się z cerą. Bardzo mi się to podoba i dlatego właśnie stał się on moim faworytem wśród wszystkich poznanych przeze mnie do tej pory różow do policzków.


Cienie do powiek Soft Eyeshadow

 Następne w kolejności są 4 niewielkie cienie do powiek. Bardzo podobają mi się w pojemniczkach, natomiast na powiekach już troszkę mniej. Mimo tego, że są trwałe i ładnie się rozcierają to jakoś nieszczególnie trafiają w moje gusta pod względem kolorystyki. Może jedynie ten srebrno - szary i czarny znajdą u mnie czasem zastosowanie, ale na te niebieskie chyba nigdy bym się nie zdecydowała ;) Właściwie to bardzo rzadko korzystam z cieni do powiek (tylko na ważne okazje), także raczej komuś je oddam :) 


PUDER PRASOWANY MATT PRESSED POWDER 

 Matujący puder to najlepszy sposób na udoskonalenie i wykończenie makijażu. Dzięki niemu nie musimy się martwić tym, że nasza cera będzie się brzydko świecić. Produkt jest tak zaprojektowany (gąbka i lusterko), że można poprawić swój makijaż dosłownie wszędzie. Jego odcień jest bardzo naturalny i fajnie zgrywa się z kolorem użytego podkładu. Nie warzy się i nie powoduje efektu maski. Obecnie bardzo często z niego korzystam. Jest praktyczny i zaskakująco dobry :) Szczerze go Wam polecam.


Metallic Finish, płynna pomadka matowa

Nie wiem jak Wy, ale ja niezbyt często sięgam po szminki kolorowe. Nie wiem, czy to bardziej kwestia moich upodobań, czy może wygody... Po prostu mając mocny kolor na ustach nie czuję się swobodnie i ciągle sprawdzam, czy się nie rozmazałam itp. Poza tym często do takich szminek kleją mi się włosy, a to jest już mocno denerwujące. Jeśli jednak chodzi o pomadkę Metallic Finish to muszę przyznać, że dobrze się czuję mając ją na ustach. Szybko wysycha i nie jest lepka. Usta mają mocny i bardzo kuszący kolor, który całkiem długo się na nich utrzymuje. Poza tym nie rozmazuje się od byle dotknięcia, a to też duży plus. Podoba mi się w niej także to, iż mimo swojej matowości ma ładny połysk i nie przesusza ust. Bardzo ją polubiłam ;)


Kredka do oczu SOFT EYE PENCIL

 Chyba nie muszę nikomu mówić do czego służy kredka :) Ta tutaj jest wyjątkowo miękka, przez co nie trzeba jej dociskać do linii powiek by pozostawiła ładną, czarną kreskę. Przy jej pomocy robi się to lekko i płynnie. Kredka ładnie podkreśla oko i jest tania. Czego chcieć więcej? ;)


GALAXY, Metaliczny lakier do paznokci

Metaliczny lakier mieści się w tradycyjnym flakoniku z szerokim pędzlem. Dzięki niemu można szybko pomalować paznokcie i wystarczy już jedna warstewka, by wyglądały dobrze. Po wyschnięciu lakier dość długo utrzymuje się w nienaruszonym stanie (u mnie ok. do 4 dni). Nie jest to może kolor idealny na co dzień, ale na imprezach sprawdzi się świetnie ;)


LUMI & HEALTHY

2 Podkłady rozświetlająco-nawilżające

Kolejne 2 kosmetyki z mojego zestawu to podkłady rozświetlające do twarzy. Do mojej jasnej karnacji są troszkę za ciemne, więc z nich nie korzystam, jednak o ich jakości nie powiem złego słowa. Po pierwsze, bardzo ładnie i równomiernie dają się rozprowadzić po skórze - zarówno pacami, jak i gąbeczką. Nie tworzą plam, ani też nie rollują się. Skóra dzięki nim wygląda promiennie i ma jednolity kolor. Co więcej, taki podkład jest na tyle lekki, że nie powinien przeciążać cery ani też zatykać porów. Zauważyłam w jego składzie witaminę PP, która korzystnie wpływa na zdrowie i wygląd cery. Z kolei nie znalazłam tu parabenów i oleju parafinowego, dlatego kosmetyk ten nadaje się do każdego typu cery :) Gdyby nie to, że kolorki są dla mnie nieodpowiednie to bardzo chętnie bym używała takich lekkich podkładów. Są super ;)


A tak prezentują się kolorki podkładów w zależności od rodzaju światła:


Maskara New Look 3D Lashes

 Przyszła pora, aby przedstawić mój ulubiony produkt z całej paczki. Jest to tusz do rzęs, który idealnie rozdziela i pogrubia rzęsy. Są one również mocno wydłużone i mają głęboki, czarny kolor. Niekiedy dzieję się tak, że na końcach rzęs tusz zostawia grudki, za czym osobiście bardzo nie przepadam. Da się jednak to ograniczyć, choćby dzięki przeczesaniu ich specjalnym grzebyczkiem. Często widuję je w drogeriach za kilka zł. Każda z nas może sobie taki kupić ;) A tusz także też jest bardzo tani, przez co może stanowić dużą konkurencją dla innych, sporo droższych odpowiedników.


Poniżej możecie sobie zobaczyć jak kosmetyk wygląda na moich rzęsach. Według mnie jest super! ;)


A Wam podoba się taki efekt na rzęsach? Wolicie, kiedy wyglądają one na bardziej gęste, czy może kiedy są posklejane i mało atrakcyje? Dla mnie idealne rozdzielenie i pogrubienie każdej rzęsy to podstawa i choć tusz niekiedy potrafi zostawiać grudki, to i tak chętnie po niego sięgam.

Jak więc widzicie, większość z zaprezetowanych produktów przypadła mi do gustu. Jedyne, co bym tu zmieniła to kolory cieni i podkładów, ponieważ mi nie odpowiadają. Reszta jest super :) Co do jakości - tutaj absolutnie nie mam się do czego przyczepić. Bez obaw mogę polecić Wam taki zestaw ;)

 A może znacie już zaprezentowane kosmetyki DELIA? Co o nich sądzicie? Dajcie znać w komentarzu.

Do zobaczenia wkrótce ;)








Pielęgnacja włosów, skóry i paznokci z marką REGITAL

Pielęgnacja włosów, skóry i paznokci z marką REGITAL

Witajcie ponownie!

Znalazłam troszkę czasu, by utworzyć dla Was kolejny wpis. Tym razem będzie on dotyczył pielęgnacji skóry i paznokci, co jest bardzo ważne szczególnie zimą, kiedy temperatury w jakich przebywamy w ciągu dnia bardzo się wahają. Wiele z nas zapomina również o odpowiednim nawadnianiu i spożywaniu owoców, oraz warzyw. Z pomocą w takiej sytuacji idzie do nas marka REGITAL, w której ofercie znalazłam suplement na skórę, włosy i paznokcie, oraz gęsty krem pielęgnacyjny do dłoni. Po miesiącu testów postanowiłam Wam nieco o nich opowiedzieć.


Pierwszy z produktów, jaki mam przyjemność Wam zaprezentować to


Regital, Krem do rąk i paznokci



Kremik do rąk od REGITAL mieści się w kolorowym, bardzo eleganckim opakowaniu ( w zestawie był jeszcze mniejszy, ale dałam go mamie). Swoim wyglądem zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po niego w sklepie. To samo można powiedzieć o jego niezwykle aromatycznym zapachu. Jeśli chodzi o konsystencję, to jest ona gęsta i treściwa, jednak mimo tego bardzo szybko wnika w skórę dłoni.
Produkt ma za zadanie odżywiać (wit. E i keratyna) i nawilżać skórę (olejek rycynowy). Według mnie w obu tych kwestiach spisuje się świetnie. Dłonie po jego zastosowaniu przez długi czas są miękkie i jedwabiście gładkie. To właśnie dzięki niemu pozbyłam się przesuszonych skórek w kącikach palców. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo często zapominam o zakładaniu ochronnych rękawic w trakcie mycia naczyń lub czyszczenia kabiny prysznicowej. Chemia niszczy skórę i również mocno ją wysusza. Warto więc przed i po takich czynnościach sięgać po ten produkt, gdyż bardzo fajnie pielęgnuje i chroni dłonie przed uszkodzeniami. To samo tyczy się paznokci - kremik wzmacnia je i wygładza. Jako, że używałam kremu jednocześnie z suplementem nie wiem co bardziej wpłynęło na poprawę ich stanu, ale jest ona wyraźna i zauważalna. Moje paznokcie już tak często się nie rozwarstwiają i o wiele rzadziej łamią. Może wreszcie uda mi się je zapuścić ;)


 Cena produktu to ok. 10 zł. Znajdziecie go tutaj: KLIK



Drugi produkt z zestawu to

Regital, Suplement diety 
(60 tabletek)


 Składniki: sole wapniowe kwasu ortofosforowego, węglan wapnia, dwuwinian choliny, tlenek magnezu, substancja wiążąca: celuloza mikrokrystaliczna, skrzyp polny, żelatyna, substancja zagęszczająca: sól sodowa karboksymetylocelulozy, kwas L-askorbinowy (witamina C), L-cysteina, glukonian cynku, substancja przeciwzbrylająca: kwasy tłuszczowe, kompleks bioflawonoidów cytrusowych, L-metionina, mieszane tokoferole (witamina E), substancja zagęszczająca: hydroksypropylometyloceluloza, substancja wypełniająca: polidekstroza, otręby owsiane, barwnik: dwutlenek tytanu, kelp atlantycki (jod), inozytol, mangan chelatowany, kwas rybonukleinowy, kwas p-aminobenzoesowy, amid kwasu nikotynowego (niacyna), szparag lekarski, substancja przeciwzbrylająca: ditlenek krzemu, D-biotyna, żelazo chelatowane, D-pantotenian wapnia (kwas pantotenowy), 95% ekstraktu z perełkowca japońskiego (rutyna), emulgator: hydroksypropyloceluloza, substancja wiążąca: sole magnezowe kwasów tłuszczowych, nośnik: talk, monoazotan tiaminy (witamina B1), chlorowodorek pirydoksyny (witamina B6), beta-karoten (witamina A), triglicerydy średniołańcuchowe z oleju kokosowego, ryboflawina, papaina, kwas pteroiloglutaminowy (kwas foliowy), selen chelatowany, cyjanokobalamina (witamina B12), cholekalcyferol (witamina D3).



Suplement od REGITAL ma za zadanie poprawić stan włosów, skóry i paznokci. W moim przypadku głównym celem było uzyskanie efektu odżywionej skóry i mocnych paznokci, które do tej pory łamały się na potęgę. Nigdy specjalnie nie wierzyłam w takie produkty, ale czasami po prostu czuję potrzebę, aby się nimi wspomóc dla poprawy zdrowia. Zawarte w suplemencie witaminy: C, B , A, biotyna, oraz mikroelementów: 2 jodu i cynku mają wpływać korzystnie na skórę. Z kolei cynk i selen to sprzymierzeńczy zdrowych włosów i paznokci. Nie myślcie sobie jednak, że taki suplement zastąpi zdrową dietę! To niemożliwe. Trzeba zmienić swoje nawyki żywieniowe i stosować go jedynie jako dodatek. Wtedy efekty pojawią się szybko. 
Po miesiącu zażywania 2 tabletek dziennie widzę już niewielką poprawę zarówno w kondycji skóry dłoni (i nie tylko), jak i również paznokci. Skóra jest jakby bardziej miękka i nawilżona, a paznokcie elastyczne i mniej się łamią. Mam też wrażeniem, że gubię troszkę mniej włosów. Nie wiem jednak, czy to kwestia suplementu, czy raczej pory roku. Przedłużę sobie kurację i wtedy się przekonam, czy będzie to szło w dobrym kierunku :) Bo akurat po zimie moje włosy również wymagają odnowy.


Cena to ok. 20 zł. Możecie go zakupić tutaj: KLIK


Zaprezentowane produkty marki REGITAL należą do tanich i, jak widać, dość skutecznych. Można je znaleźć w wielu aptekach i drogeriach. Kiedy pogoda i styl życia nie sprzyja zdrowiu, jedynym rozwiązaniem, aby coś poprawić są właśnie takie "wspomagacze". Podkreślam jednak, że nie zastąpią one zdrowej diety i odpowiedniego nawadniania. Dbajcie o siebie i o swoje zdrowie, a wtedy suplementy nie będą Wam do niczego potrzebne! ;)

Pozdrawiam!

 




Smacza Jama - Miejsce w sieci wprost ociekające wykwintnymi smakołykami!

Smacza Jama - Miejsce w sieci wprost ociekające wykwintnymi smakołykami!

Hej Kochani!

Wreszcie nastał (chyba) przez wszystkich upragniony weekend :) Postanowiłam, że z tej okazji przygotuję dla Was bardzo leciutki i przyjemny post na temat pewnego SMACZ(n)EGO sklepu internetowego. Mowa oczywiście o Smaczej Jamie, która w swej ofercie posiada całą masę przepysznych słodyczy, kaw i alkoholi wprost idealnych na prezent dla siebie lub bliskich. Głównym założeniem firmy jest sprzedaż koszy, wypełnionych po brzegi smakołykami z różnych stron świata. Osobiście mogłam wypróbować kilku z nich i za chwilkę Wam o nich opowiem. Gwarantuję, że po przeczytaniu tego postu najdzie Was ochota na coś słodkiego ;)


Ciasteczka Cantuccini Prato Belli Biscotti Tipici de Toscana tuba 250g 

KLIK 

 


Pierwszy z produktów, jaki trafił w moje ręce to od dawna przeze mnie uwielbiane Cantuccini. Mieszczą się one w eleganckiej, metalowej tubie przedstawiającej panoramą Florencji. Są to tradycyjne, 2 - krotnie wypiekane włoskie biszkopty, wypełnione po brzegi chrupiącymi migdałami. Dzięki tej niezmiennej od wielu lat recepturze są zawsze idealnie kruche i chrupkie. Smakują cudownie zarówno podane same, jak i również w towarzystwie kawy lub dobrego wina. Osobiście uwielbiam je "na sucho" ;) Jak dla mnie w takiej formie są najsmaczniejsze i (niestety) chyba nigdy mi się nie znudzą...



Turron Dona Jimena Tort Migdałowy 150g

KLIK 


Kolejny smakołyk ze Smaczej Jamy to jak dotąd kompletnie mi nieznany torcik migdałowy, czyli tzw. nugat hiszpański wykonany z migdałów, miodu i jaj. Jest mega chrupiący i słodki. Z wierzchu otacza go coś na podobieństwo leciutkiego opłatka ;) Zawsze lubiłam różnego rodzaju orzeszki w miodzie, a smak tego tortu jest od nich o niebo lepszy, także jak najbardziej mi odpowiada. Polecam go szczególnie wszystkim zagorzałym fanom chrupiących bakalii :)


Bombonierka Rabitos Royale White - Figi w białej czekoladzie

KLIK 

 


Figi w białej czekoladzie to chyba największy rarytasz z całej prezentowanej paczki. Jest to deser pochodzący Hiszpanii i produkowany ręcznie. 

Proces jego powstawania wygląda następująco:

"Najpierw figi wypełnia się musem truflowym z dodatkiem truskawki. Następnie zanurza się je w białej czekoladzie. Na koniec każda Rabito Bonbon zostaje zamknięta w osobnej, foliowej kopercie, dzięki której zawsze jest świeża i smaczna".

Rabitos Royale uzyskało najlepsze recenzje na Fancy Food Show w Nowym Jorku! Jest to swego rodzaju cukiernicze dzieło sztuki, które bosko smakuje i równie cudownie wygląda. Osobiście jestem oczarowana jego idealnie wyważonym smakiem (nie za słodki, nie za kwaśny). Nigdy wcześniej nie miałam nawet okazji skosztować fig, ale myślę, że pod taką postacią smakują najdoskonalej! To idealny pomysł na prezent dla rodziny i przyjaciół ;)


 Na sam koniec zostawiłam 2 pyszne i aromatyczne kawy, prawie całkowicie pozbawione kwasowego posmaku - czyli takie, jakie lubię najbardziej.
 

Kawa arabica India Plantation AA Pampadampara

 KLIK

Pierwsza z nich to India Plantation AA, pochodząca z rejonów Półwyspu Indyjskiego.
Jest to kawa o niskim poziomie kofeiny, także można ją pić nawet w godzinach popołudniowych. W jej smaku wyraźnie można wyczuć nutkę czekolady i karmelu, łączącą się z lekkim posmakiem owoców, oraz kwiatów. Nie jest to może napój, który można określić jako mocny i intensywny, ale mimo wszystko mi smakuje i faktycznie jego spożywanie (nawet wieczorami) w żaden sposób nie zaburza snu :) A to też duży plus, bo ostatnio jakoś trudno jest mi zasnąć...

Kawa Ragazza Honduras SHG La Campa arabica 100%

 KLIK 

Druga z kaw - Honduras SHG La Campa pochodzi z zachodniej części regionu o tej samej nazwie. Jej ziarna pozyskuje się "na sucho" (są suszone na słońcu bez użycia wody), co w dużym stopniu wpływa na wzmocnienie konsystencji późniejszego naparu i podnosi jego naturalną słodycz.
Powyższa kawa charakteryzuje się niską kwasowością i silnie orzechowym aromatem. W smaku również można wyczuć wyraźne nuty orzechowe, ale także czekoladowe, kokosowe i kwiatowe. 
Ten napój jest jeszcze smaczniejszy od poprzedniego i całkiem fajnie pobudza. Muszę przyznać, że gdybym miała wybierać spośród tych dwóch kaw, to ta bez dyskusji jest dla mnie numerem 1. Jej smak mnie odpręża i zachwyca! :)


Mam nadzieję, że zaprezentowane przeze mnie produkty choć w niewielkim stopniu Was zaskoczyły i zaintrygowały. Są dość nietypowe i mało powszechne w polskich sklepach, przez co tak bardzo kuszą. W SMACZEJ JAMIE widziałam jeszcze sporo innych ciekawych produktów, które chętnie wypróbuję w przyszłości. W końcu życie jest za krótkcie, by ciągle odmawiać sobie takich pysznych przyjemności... Nieprawdaż? :)





Copyright © 2014 BLOG TESTERSKI , Blogger