Cześć Kochani!
Ostatnio mam troszkę mniej czasu, który mogę poświęcić na pisanie postów. Dzisiaj jednak znalazłam chwilkę i postanowiłam podzielić się z Wami informacjami na temat produktów, które już od dłuższego czasu mam przyjemność testować. Są to mydełka, maseczka i kawa zielona od MYDLOMANIA BOX. Dodam jeszcze, że firma ta sama produkuje wysokiej jakości mydła do mycia ciała. Jesteście ciekawi jak wyglądają i czy warto je zakupić? Zapraszam serdecznie do czytania ;)
Mydełka Hand Made (ręcznie robione)
Pierwsze
mydełko wyglądem przypomina kawałek tortu z galaretek. Już od samego
początku bardzo mi się spodobało wizualnie. Jego zapach nie jest może
piękny, ale należy do całkiem przyjemnych, kwiatowych. Po zwilżeniu
go wodą i pocieraniu dłońmi, bardzo delikatnie się pieni.
Produkt dobrze oczyszcza skórę, pozostawiając ją nawilżoną i
gładką. Właściwie nie ma potrzeby już nakładać balsamu, bo na skórze
czuć lekko tłustawą warstewkę, która ją chroni i pielęgnuje. Mydełko ma
w pełni naturalny skład (gliceryna, masło shea), dlatego też jest jak
najbardziej bezpieczne. Nie uczula, ani nie przesusza skóry. Mimo, że nie należę do miłośniczek mydeł w postaci stałej, to na takie cudo chętnie bym się jeszcze skusiła.
Drugi produkt to tzw. czekoladowe delfinki. Wprawdzie z czekoladą mają niewiele wspólnego (jedynie kolor), ale trzeba przyznać, że ich wygląd bardzo kusi. Na zdjęciach widać tłuste kropelki, które wytrąciły się od ciepła już w transporcie i tak pozostało aż do pierwszego użycia. Mydełko, podobnie jak poprzednie, wykonane zostało z gliceryny i masła shea. Jego zapach nie przypomina czekolady, ani niczego podobnego. Mimo wszystko jest przyjemny i bardzo delikatny.
Jeśli
chodzi o działanie, tutaj jest podobnie jak w poprzednim przypadku.
Mydło dobrze oczyszcza i jednocześnie pielęgnuje skórę, sprawiając, że
staje się gładka i błyszcząca. Jest twarde i wydajne. Wystarcza na wiele
użyć. Jest to kolejne cudeńko, które chętnie bym nabyła ponownie ;)
Trzecim z produktów, jakie otrzymałam do wypróbowania jest mielona, zielona kawa. Jak zapewne wiecie, produkt ten ma działanie wspomagające odchudzanie... Jednak to tylko jedna z wielu właściwości, jakie posiada. Zielona kawa przede wszystkim zawiera w sobie kofeinę (bo to nic innego jak tylko zwykłe ziarna, ale nie palone). Zawartość tej substancji wpływa na wzmocnienie i pobudzenie organizmu. Co więcej, działa ona również oczyszczająco. Jest o wiele zdrowsza od kawy czarnej, ale ma też swoje wady... Przynajmniej ja tak uważam.
Dużym minusem jest smak, którego osobiście nie umiem zaakceptować. Nie potrafię go opisać, więc powiem tylko tyle, że bardzo się różni od smaku zwykłej, ciemnej kawy. Jeśli ktoś z Was potrzebuje zdrowszego zamiennika "małej czarnej", to dobrze trafił. Ja jednak wolę poszukać tego produktu w formie tabletek :) Efekt ten sam a nie trzeba się męczyć.
Ostatni produkt z paczki to maseczka na twarz i szyję 24 karaty, składająca się z 3 części.
Jak jej użyć?
1. Z torebki nr 1 wyjmujemy maskę na twarz i nakładamy na wcześniej oczyszczoną skórę.
2. Z torebki nr 2 wyjmujemy maske na szyję i nakładamy na skórę. Po upływie 10-20 minut zdejmujemy maski a pozostałości żelu zmywamy czystą wodą.
3. Z torebki nr 3 wyjmujemy emulsję nawilżającą i rozprowadzamy na twarz i szyję.
Powyższa maska przeznaczona jest dla osób po 35 roku życia, dlatego też podarowałam ją mamie. Jej koszt to ok. 15 zł, więc oczekiwania były spore. Samo użycie maseczki należało do łatwych i przyjemnych. Mama nie dostała żadnego uczulenia, a jej skóra nie zaczerwieniła się. Wiadomo... Efekt nawilżenia i rozjaśnienia był. Zauważyłam też spore wygładzenie cery, ale nic poza tym. Podobne działanie mają maseczki za połowę tej ceny. Myślę, że jest odrobinę za wysoka jak na jednorazowy zabieg... Sama bym jej nie kupiła, bo aby uzyskać lepsze efekty, trzeba używać maski minimum raz na tydzień. Osobiście wolę się zaopatrzyć w porządny krem ;)
Jak widzicie, Mydlomania Box to miejsce, w którym znajdziecie nie tylko ręcznie wykonywane mydła, ale również inne kosmetyki i produkty naturalne. Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej na ten temat, to serdecznie zapraszam Was tutaj:
Witam 😊 powiem szczerze ze przez chwilę pomyślałam ze to ciacha😊
OdpowiedzUsuńJestem.pozytywnie zaskoczona tymi produktami rzadko używa typowych model w kostkach zbyt wysuszają moja skórę 😖 a tu proszę taka wspaniała nowinka kosmetyczna.
Wyglądają bardzo realistycznie i tym samym zachęcają do zakupu..
Ciekawa jest również maska fajnie ze można ja zrobić samemu to dla mnie duzy plus😊 aż zazdroszczę pozytywnie oczywiście takiego fenomenalnego testowania 😊 i mama też skorzystała 😊 super recenzja!
Witam.Mydełek w kostece ostatnio używam tylko odplamiających. A tu mnie pozytywnie zaskoczyłaś tymi cudnymi mydełkami. Oprócz tego że zachwycają wyglądem to jeszcze mają naturalny skład, nawilżają skórę. Maseczka też wydaje się być interesującym kosmetykiem. Ale co do kawy to chyba wolę czarną ;-)
OdpowiedzUsuńSama natura. Takie produkty preferuję.
OdpowiedzUsuńMydła w kostce stosuję jedynie do mycia rąk, więc szkoda mi inwestować w takie wersje. Wyglądają jednak uroczo :)
OdpowiedzUsuńale cuda <3 piękne mydełka
OdpowiedzUsuńMydła przeszły już ewolucję to nie szara kostka a jak widać coś wytwornego dla naszego ciała ;) Pozostałe dwa produkty też wydają się ciekawe choć i maseczkę i kawę można poszukać jeszcze czegoś podobnego z lepszym efektem działania :)
OdpowiedzUsuń