Zegar – biżuteria dla ściany, która nigdy nie wychodzi z mody
Są takie dodatki, które potrafią całkowicie odmienić wnętrze – bez malowania ścian, wymiany mebli czy kosztownego remontu. Dla mnie to właśnie drobne dekoracje do domu są tym, co sprawia, że przestrzeń nabiera duszy. Uwielbiam eksperymentować: wymieniam poduszki, zasłony, ramki, a ostatnio… zakochałam się w zegarach ściennych. I choć mąż już czasami nie ma ochoty, by robić coraz to nowsze dziurki na haczyki do ich wieszania, to absolutnie nie zniechęcam się. I tak na ogół wychodzi na moje 😊
Dawniej zegary traktowano wyłącznie użytkowo, dziś jednak stały się modnym elementem wystroju – prawie jak biżuteria na ściany. Ale czy taki zegar ścienny ma jeszcze sens w epoce smartfonów i smartwatchy? Czy to już tylko sentymentalny dodatek, czy może ponadczasowa dekoracja, która nigdy nie wyjdzie z mody? Moim zdaniem zdecydowanie to drugie!
Zegar ścienny – funkcja kontra design
Zegary ścienne, niezależnie od modelu, mają ze sobą coś wspólnego. Łączą praktyczność z estetyką, a przy tym potrafią nadać wnętrzu elegancji. W salonie stają się centralnym punktem przestrzeni, w kuchni – pomagają zaplanować wszelkie działania, a w sypialni wprowadzają spokój i równowagę. Osobiście nie wyobrażam sobie nie mieć choćby jednego dużego zegara w kuchni. Jego obecność pozwala mi wszystko zaplanować i zrobić o czasie.
Szklany zegar kwadratowy 60×60 cm – nowoczesna elegancja z charakterem
Mój najnowszy wybór to szklany zegar ścienny o wymiarach 60×60 cm, który znalazłam na stronie Lustromat.pl. Od razu wiedziałam, że to ten jeden, wyjątkowy akcent, którego brakowało mojemu salonowi.
Jego kwadratowa forma przyciąga uwagę swoją prostotą, a szklana powierzchnia pięknie odbija światło, dzięki czemu wnętrze wydaje się jaśniejsze i bardziej przestronne. Taki zegar pasuje zarówno do nowoczesnych aranżacji, jak i eleganckich, minimalistycznych wnętrz w stylu glamour. Ten model doskonale łączy funkcjonalność z luksusowym wykończeniem – dokładnie tak, jak lubię.
Zegar sześciokątny – geometryczna odwaga i oryginalność
Jeśli marzy się nam wzór nieco bardziej artystyczny, warto zwrócić uwagę na zegar sześciokątny. To dekoracja, która od razu przyciąga spojrzenia i wyróżnia się na tle klasycznych modeli. Sama przepadłam jak go zobaczyłam.
Jego geometryczny kształt idealnie pasuje do nowoczesnych, designerskich przestrzeni. Taki zegar nie potrzebuje już dodatkowej oprawy – sam w sobie stanowi ozdobę ściany. Wystarczy powiesić go np. nad komodą lub sofą, by wnętrze zyskało zupełnie nowy, bardziej dynamiczny charakter.
Zegary ścienne - dlaczego wciąż mają sens?
Niektórzy twierdzą, że zegary ścienne to już przeszłość. Ale ja uważam, że jest wręcz przeciwnie – to ponadczasowy element wystroju, który zawsze jest w modzie. W końcu to nie tylko dekoracja. To także punkt równowagi w przestrzeni. W każdym wnętrzu znajdzie się odrobina miejsca, by go zawiesić.
Podsumowanie
Zmiana zegara w pomieszczeniu, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę większe modele, może być równie efektowna jak np. przemalowanie ściany. To jednak zdecydowanie szybszy sposób, by odświeżyć przestrzeń i dodać jej stylu.
Jeśli zastanawiacie się, czy warto – moja odpowiedź brzmi: tak! Wystarczy zajrzeć na Lustromat.pl, by przekonać się, jak wiele ciekawych modeli można znaleźć – od minimalistycznych szklanych form po nietuzinkowe geometryczne kompozycje.
Bo piękno w domu to nie tylko meble. To przede wszystkim detale, które tworzą nastrój. 💫
Pozdrawiam.
(Współpraca reklamowa)






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie.